Dwukrotny wzrost liczby zabitych chrześcijan w 2013 r.

Świat · Opublikowano
syria_wojna_domowa
Wojna domowa w Syrii zbiera coraz bardziej tragiczne żniwo. Zdjęcie: World Watch Monitor

Według Open Doors International (ODI) w okresie 12 miesięcy do 31 października 2013 r. zostało zabitych 2 123 chrześcijan w porównaniu z 1 201 chrześcijanami zabitymi w analogicznym okresie rok wcześniej. W ostatnim 12-miesięcznym okresie w samej Syrii zostało zabitych więcej chrześcijan niż w poprzednim okresie łącznie na całym świecie. Należy podkreślić, że liczby te stanowią absolutne minimum zabitych i obejmują jedynie udokumentowane przypadki.

Syria przewodzi liście krajów, w których zginęło za wiarę najwięcej chrześcijan (1 213). Kolejne miejsca zajmują: Nigeria (612), Pakistan (88) i Egipt (83). W pierwszej dziesiątce plasuje się sześć krajów afrykańskich. Oprócz już wymienionych są to: Kenia (20), Angola (16), Niger (15) i Republika Środkowoafrykańska (9).

Według ODI liczba chrześcijan zabitych w Republice Środkowoafrykańskiej jest niemal na pewno zaniżona, ponieważ większość analityków wciąż nie dostrzega religijnego wymiaru tego konfliktu. Także w przypadku Korei Północnej (zdecydowanie największym prześladowcy chrześcijan) niezwykle trudno jest uzyskać jakiekolwiek miarodajne informacje. Dane szacunkowe dotyczące łącznej liczby chrześcijan zabijanych rocznie wahają się od 7-8 tys. (według International Institute for Religious Freedom Thomasa Schirrmachera) do nawet 100 tys. (według Center for the Study of Global Christianity).

ODI uważa, że oprócz wyżej wymienionych udokumentowanych przypadków należy wziąć pod uwagę trzy inne kategorie chrześcijan: 1) tych, których śmierć nie zostaje nigdy odnotowana; 2) zabitych w miejscach szczególnie niebezpiecznych, zwłaszcza w rejonach konfliktów zbrojnych; 3) tych, którzy umierają w wyniku długotrwałej dyskryminacji. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe dane ODI sugeruje, że szacunki Schirrmachera są dość dokładne, choć nie można wykluczyć, że liczba zabijanych chrześcijan jest jednak wyższa.

Chrześcijanie nie zawsze są bezpośrednio zabijani, ale zostają poddawani tak bardzo ścisłym i rozlicznym ograniczeniom, że po prostu giną – nie od razu, ale na przestrzeni lat. Gdyby włączono te osoby do statystyk, to zdaniem ODI byłaby to ogromna liczba. Niemniej jednak ustalenie dokładnej liczby chrześcijan, którzy umierają z powodu tych czynników, jest bardzo trudne.

Według ODI oprócz danych dotyczących zabitych chrześcijan należy także zwrócić uwagę na inne przypadki przemocy, takie jak: przemoc fizyczna, groźby, niszczenie kościołów i innych budynków chrześcijańskich, próby niszczenia kościołów i innych budynków chrześcijańskich, zamykanie kościołów i budynków chrześcijańskich, eksmisje z domów lub niszczenie domów, porwania w celu okupu lub zastraszenia, gwałty na tle seksualnym, aresztowania i wysiedlenia.

Sytuacja chrześcijan jest szczególnie ciężka i stale się pogarsza zwłaszcza w słabych lub rozbitych państwach, w których działają islamistyczne ugrupowania militarne. W ostatnim okresie położenie wyznawców Chrystusa uległo największemu pogorszeniu w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie i w Zatoce Perskiej. W wielu tamtejszych krajach bezsilne rządy centralne nie są w stanie poskromić szerzącej się coraz bardziej przemocy na tle religijnym.

W Syrii, Somalii, Iraku, Jemenie, Afganistanie i Pakistanie rząd nie ma realnej kontroli nad rozległymi obszarami państwa. W wyniku wojny domowej w Syrii, która dotknęła wszystkie segmenty społeczeństwa, szczególnie wysoką cenę płacą chrześcijanie, którzy często padają ofiarą z rąk napływających z zagranicy dżihadystów. Pakistan robi niewiele, by kontrolować działania lokalnych polityków, którzy stwarzają przestrzeń do antychrześcijańskich wystąpień. Somalia jest w dużym stopniu rządzona przez klany wspierane przez zbrojne milicje, a nie rząd centralny. Tamtejsi czołowi przywódcy islamscy regularnie oświadczają, że w Somalii nie ma miejsca dla chrześcijan. „W tym kraju chrześcijanin nie może ufać nikomu – powiedział ODI somalijski chrześcijanin. – Jedno nieopatrzne słowo i dosłownie stracisz głowę”. Z kolei w Bangladeszu nowe ekstremistyczne ugrupowanie islamskie domaga się wprowadzenia prawa szariatu.

Bez wątpienia wojujący islam, przybierający stale na sile od 15 lat, stanowi główne źródło prześladowania chrześcijan na świecie. Według ODI 36 spośród 50 krajów, w których dochodzi do największych prześladowań chrześcijan, to kraje islamskie.

W Indiach poszerzył swoje wpływy hinduski ruch nacjonalistyczny stojący za partią Bharatiya Janata Party. Prześladowania chrześcijan nasiliły się także w Sri Lance, głównie w wyniku powstania ekstremistycznego ruchu buddyjskiego, który za cel obrał sobie chrześcijan i muzułmanów.

Działania przeciwko chrześcijanom wzmogły również oddziały marksistowskich Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC), angażujące się coraz bardziej w handel narkotykami i atakujące chrześcijan, którzy przeciwstawiają się tej nielegalnej działalności.

W 2013 r. do największej liczby udokumentowanych aktów przemocy wobec chrześcijan doszło w Egipcie (167), Indiach (125) i Nigerii (118).

/Źródło: World Watch Monitor/


Więcej informacji ze Świata: