Otwarte serca w czasie pożogi wojennej

Jeden z pastorów, z którym współpracujemy w działaniach ewangelizacyjnych i pomocowych w Chersoniu na Ukrainie, przesłał nam informację o ataku rakietowym tuż obok jego domu i kościoła. Rosyjska rakieta balistyczna uderzyła o drugiej w nocy 26 stycznia.

Odkąd w 2014 roku prorosyjscy separatyści przejęli obszary wschodniej Ukrainy, samozwańcze władze wzięły sobie za cel wszystki ugrupowania religijne za wyjątkiem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Pośród trwającej okupacji rosyjskiej sprzeciw wobec chrześcijan wzrósł, a na obszarach kontrolowanych przez wojsko najeźdźców zamknięto wiele kościołów. 

Tej zimy spędziłem 20 dni na Ukrainie, głównie w rejonach przyfrontowych na wschodzie i południu kraju. Widziałem tysiące zniszczonych i spalonych domów, opustoszałe miasta i wsie. Spotkałem się z naszymi braćmi i siostrami w Chrystusie, którzy przeszli przez prześladowania ze strony rosyjskich okupantów.

30-tysięczna Bałaklija, położona na wschodzie Ukrainy, została zajęta przez wojska rosyjskie na samym początku tegorocznej wojny. Okupanci zaprowadzili terror. Aresztowali pastora Kościoła „Światło Ewangelii” (zob. zdjęcie), Aleksandra Salfetnikowa i niemal zakatowali go na śmierć.