Co dalej z chrześcijanami w Syrii?
Syria · OpublikowanoPo upadku bezwzględnego reżimu Asada, władzę w Syrii przejęły radykalne ugrupowania islamistyczne, które jeszcze kilka lat temu zapowiadały, że rozprawią się z chrześcijanami. W trakcie trwającej od 2011 r. wojny domowej dżihadyści wielokrotnie dopuszczali się zabójstw chrześcijan. Wyznawcy Chrystusa w Syrii mają więc poważne powody do obaw.
To prawda, że rządzący obecnie w Syrii rebelianci islamscy (w przeszłości powiązani z Al-Kaidą i Państwem Islamskim), wypowiadają się w sposób stonowany i przedstawiają siebie jako umiarkowanych muzułmanów, zapewniając, że stworzą państwo przyjazne dla wszystkich Syryjczyków i będą szanować prawa mniejszości. Niemniej jednak podobne obietnice składali w przeszłości właściwie wszyscy islamiści, by po skonsolidowaniu swojej władzy je odrzucić i przyjąć zdecydowanie bardziej radykalny kurs. Przykładem może być choćby Ajatollah Chomejni w Iranie.
Sytuacja w Syrii nie napawa optymizmem, ponieważ ścierają się tam wciąż interesy wielu ugrupowań wewnętrznych, krajów ościennych i mocarstw. Oprócz islamskich rebeliantów, którzy przejęli władzę, mamy dążących do stworzenia niepodległego państwa Kurdów oraz tysiące rozsianych po kraju terrorystów Państwa Islamskiego, jak również wiele pomniejszych frakcji. Struktury państwowe właściwie nie istnieją, gospodarka jest w stanie rozkładu, na ulicach panuje bezprawie. Na razie nie wiadomo, czy poszczególne, często wrogo nastawione do siebie ugrupowania, zdołają dojść do jakiegokolwiek długofalowego porozumienia.
Pośród tego wszechogarniającego chaosu nasi bracia i siostry zadają sobie pytanie: Jak mamy żyć jako chrześcijanie w Syrii? Czy jest dla nas przyszłość w tym kraju? Nasz partner z Syrii udzielił bardzo prostej odpowiedzi: „Musimy się modlić i czekać na Bożą interwencję”. Padnijmy więc na kolana i módlmy się razem z syryjskimi chrześcijanami, aby w ich kraju zapanował pokój i ład, i aby wielu Syryjczyków poznało Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Z Dziejów Apostolskich wiemy, że Pan potrafi dokonać nadzwyczajnych cudów na drodze do Damaszku. Wołajmy do Niego, aby ponownie zstąpił na syryjską ziemię i objawił się temu narodowi.
Syria – nie ustajemy w naszych działaniach
Pomimo trudnej sytuacji, jaka obecnie panuje w Syrii, nadal jako Głos Prześladowanych Chrześcijan prowadzimy tam działania na rzecz naszych braci i sióstr, którzy wciąż potrzebują pomocy. W jednym z miast, w którym działamy od kilku lat, przez ponad tydzień sklepy i lokalne place targowe były zamknięte. Dopiero wczoraj zaczęto je na nowo otwierać. Niestabilna sytuacja spowodowała jednak blisko 10-krotny wzrost cen żywności.
Od najbliższej niedzieli, 15 grudnia, również po ponad tygodniowej przerwie znów będą mogli gromadzić się chrześcijanie. Tamtejszy pastor powiedział: „Wierzymy, że uda nam się znowu spotykać. Ten tydzień był dla nas bardzo trudny. Brak możliwości organizowania spotkań i społeczności z innymi wierzącymi – to było dla nas okropne. Wierzę, że od niedzieli będziemy mogli wrócić do naszych regularnych, codziennych spotkań modlitewnych, studiów biblijnych i niedzielnych nabożeństw”.
Kontynuujemy również nasze wsparcie dla osieroconych dziewcząt, dostarczając im żywność, lekarstwa i zapewniając opiekę pielęgniarską.